20 wrz Studenckie Koło Naukowe Geograficzno-turystyczne
Studenckie Koło Naukowe
Geograficzno-Turystyczne
MRÓWA
przy Szkole Wyższej Przymierza Rodzin
im. Bł. Edmunda Bojanowskiego
w Warszawie
Sprawozdania:
SPRAWOZDANIE Z WYPRAWY NAD ŚWIDER
Pierwsza wyprawa naszego koła odbyła się 8 maja, w dzień pochmurny i dżdżysty, ale za to z humorem i uśmiechem. Wszyscy, żądni ciekawych wrażeń i pełni zapału, stawili się w umówionym miejscu o 9.55 aby 10 minut później odjechać w siną dal do Wólki Mlędzkiej. Jak się potem okazało, był to w istocie dzień z wrażeniami. Zaczęło się od tego, że kierowca autobusu mknącego trasą naszej podróży z niewiadomych względów nie zwrócił na nas uwagi. Staliśmy w osłupieniu, patrząc w oddalający się punkt i spaliny. Ku naszej radości, po kilku minutach przybył inny autobus, którym dostaliśmy się do Otwocka, skąd busem dotarliśmy do celu. Grupa dziewięciu osób wraz z dwoma opiekunami naukowymi, opiekunem koła, dr Maciejem Dąbskim i zapalonym naszym dziekanem dr Piotrem Szwarczewskim (przygotowującym program) wyruszyła w kierunku Świdra.
Podziwialiśmy tę rzekę, obserwowaliśmy riplemarki i tarasy, słuchając o ich genezie i robiąc odkrywki glebowe, dzięki którym dowiedzieliśmy się o historii Świdra. Odczytaliśmy poziom wody za pomocą limnigrafu. Dotarliśmy także do wydm, gdzie również robiliśmy odkrywki i rozpatrywaliśmy profil glebowy. Zwróciliśmy uwagę na miejsca, gdzie Świder niegdyś płynął, co jest tu dobrze widoczne.
Po kilku godzinach wędrówki i dyskusji (czasem burzliwych) podjęliśmy decyzje o powrocie. W ostatniej chwili zauważyliśmy nasz środek lokomocji i opuszczając opiekunów, znikneliśmy w odjeżdżającym busiku. Jak przystało na wyprawę z prawdziwego zdarzenia, musiała się ona zakończyć jakimś doniosłym wydarzeniem. Wiadomo, że pozostawia się czasem rzeczy osobiste, aby móc wrócić jeszcze w to samo miejsce. Tak też zrobił jeden z naszych doktorów, pozbywając się sprzętu łącznościowego. Czy nie mógł to być jeden grosik?
Joanna Duda
SPRAWOZDANIE Z WYJAZDU DO SZWAJCARII W 2004 R.
W dniach 13-22 sierpnia, 2004 r. odbył się pierwszy wyjazd naszego Koła Naukowego. Celem było poznanie środowiska przyrodniczego Alp w szwajcarskim kantonie Gryzonia oraz zwrócenie szczególnej uwagi na piętrowość klimatyczno-roślinną oraz procesy morfogenetyczne typowe dla gór wysokich.
W wyprawie uczestniczyło 10 studentów II i III roku w większości z kierunku przyrodniczego SWPR: Joanna Duda, Renata Burdon, Anna Stobierska, Anna Gogała , Kamila Łapaj, Paulina Pacholec, Beata Stepaniak, Przemek Kowalski, Maks Pudłowski, Marcin Wojciechowski oraz pani Agnieszka Perkowska (pielęgniarka), opiekun Koła dr Maciej Dąbski oraz pan Wojtek (kierowca Mercedesa Sprintera).
Kwaterowaliśmy w miejscowości Flims , położonej na wysokości ok. 1000m n.p.m., 20 km na zachód od miasta Chur (stolicy Gryzonii ), w dolinie rzeki Vorderrhein – górnego odcinka Renu. Trasy naszych wycieczek obejmowały:
Lag la Cauma – jezioro powstałe w obrębie wielkiego osuwiska powstałego na początku holocenu i przełom Renu;
płaskowyż Crap da Flem z wyraźnymi formami krasu powierzchniowego, grzbiet Il Fil (2695m n.p.m.), na którym wykształcone są peryglacjalne grunty strukturalne, dolinę rzeki Aua da Mulins (wspaniały żłób lodowcowy) oraz miejsce niedawnego zejścia lawiny w okolicy miejscowości Fidaz ;
szczyty Crap Sogn Gion (2216m n.p.m.), Crap Masegn (2491m n.p.m.) oraz lodowiec Vorab ;
przełęcze Oberalp (2044m n.p.m.) i Furka (2431m n.p.m.), lodowiec Rodanu (z możliwością wejścia do środka lodowca wydrążonym tunelem) oraz najdłuższy lodowiec w Alpach – Grosser Aletsch ;
Vaduz w Lichtensztainie i Zurich .
Poznaliśmy surowe piękno przyrody alpejskiej, chodziliśmy po lodowcach, rozpoznawaliśmy aktywne formy peryglacjalne, krasowe, fluwialne, stokowe (ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla gospodarki) oraz gatunki wapieniolubnych roślin alpejskich. Zapoznaliśmy się także, ze sposobami zapobiegania erozji, zabezpieczania przed lawinami oraz budowania tuneli drogowych. Zdobyte doświadczenia pozwoliły nam lepiej zrozumieć przyrodę gór i uwarunkowania działalności człowieka.
Wyprawa była możliwa dzięki logistycznej i finansowej pomocy: pani Rufener – Sapiehy, pani Magdy Arkuszewskiej , pana Petera Högla , pani Prof. Elżbiety Mycielskiej-Dowgiałło (Rektora SWPR) oraz Funduszu Stypendialnego KIK. Wszystkim ofiarodawcom składamy najserdeczniejsze podziękowania.