31 sie Wolność jako wizja Szkolnictwa Wyższego
Wolność jako podstawa nowej wizji Szkolnictwa Wyższego w Polsce
Wprowadzenie
Funkcjonujący w Polsce system szkolnictwa wyższego wymaga naprawy. Jest to fakt niezaprzeczalny. Przykładem jest wiele istniejących patologii i rosnące niezadowolenie samych naukowców. Kolejne, narzucane przez MNiSW zmiany nie służą poprawie sytuacji ani na poziomie rozwoju nauki, ani jej wizji, ani rozwiązań strukturalnych, ani finansowych. Nie posłużą temu celowi mniejsze lub większe zmiany w obrębie istniejących rozwiązań.
Jako metodę naprawy postulujemy, znane w zarządzaniu strategicznym podejście Projektowania Ideału, które polega na wypracowaniu pożądanego stanu idealnego, a dopiero potem, stopniowe cofanie się do dzisiejszej rzeczywistości. Pozwala to uniknąć koncentracji na uwarunkowaniach, trudnościach i przeszkodach, które stoją na drodze do zmiany. Proces projektowania ideału składa się z dwóch części: idealizacji oraz realizacji. Proponujemy, aby w fazie idealizacji dostrzec, że ta niezbędna naprawa powinna być oparta na całościowej zmianie nie tylko sterujących systemem przepisów prawnych, ale przede wszystkim na redefinicji poglądu na rolę państwa, jako regulatora. Jeżeli przyjmiemy, że misją organu władzy jest służenie systemowi, a nie jego kontrolowanie, to na takim fundamencie możliwe będzie stworzenie nowej wizji szkolnictwa wyższego.Wizja natomiast pozwoli na zbudowanie pożądanego stanu idealnego.
Naszym zdaniem, nowa wizja oparta powinna być na następujących filarach: wolności, etyki i prawdy.
Uniwersytet jest warunkiem niezbędnym dla przetrwania i wzrostu społeczeństwa, skupiając osoby podzielające pewien kanon wartości podstawowych, które potem przekazują je studentom. Zatem, można powiedzieć, że kondycja społeczeństwa jest zależna od kondycji uniwersytetu. Dlatego też istotnym jest, aby niezależność, prawda i wysokie standardy etyczne były tymi wartościami, które w uniwersytecie są podstawowymi we wszystkich aspektach jego funkcjonowania.
Nauka, mając podstawowy cel, jakim jest odkrywanie prawdy i dzielenie się nią z ludźmi, musi istnieć w warunkach, które ten cel umożliwiają. Tylko niezależni naukowcy, świadomi swoich powinności, mogą je odpowiedzialnie realizować wobec studentów.
Uniwersytet odcinający się od tradycji wypracowywanych przez wieki, zarzucający ją na rzecz dyktowanych mu z zewnątrz nowych „standardów i ram” sprzeniewierza się swojej roli, traci autonomię, a przez to, nie jest w stanie etycznie wywiązać się z wielowiekowej misji wobec społeczeństwa.
W ślad za tym, uczelnie wyższe, zachowując swoją autonomię, powinny stanowić o sobie, o swoim profilu kształcenia, strukturze i misji.
Zatem to wolność jest najważniejszym ze wskazanych wyżej filarów nowej wizji szkolnictwa wyższego.
W niniejszym dokumencie podejmujemy próbę dookreślenia wolności akademickiej na którą składają się:wolność uniwersytetu, wolność naukowca oraz wolność studenta, wskazujemy na doraźne rozwiązanie (eksperyment), które służyć może jako instrument testujący oraz prezentujemy kilka tez dotyczących roli Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, które mogą być zalążkiem przyszłej dyskusji.
Wolnośćakademicka
Wolność nauczyciela akademickiego rozumiemy jako:
- Prawo do niezależnego rozumowania,
- Prawo do swobodnego wyboru obszarów badań,
- Prawo do równego dostępu do finansowania badań,
- Prawo do samostanowienia,
- Prawo do decydowania o miejscu pracy,
- Prawo do decydowania o liczbie miejsc pracy,
- Prawo do nauczania i decydowania o treściach kształcenia,
- Prawo do projektowania własnej kariery naukowej (swobodny wybór: dydaktyk, pracownik naukowy).
Wolność studenta rozumiemy jako:
- Prawo do nauki,
- Prawo do wyboru uczelni, kierunku, nauczyciela oraz treści i metod nauczania,
- Prawo do samodzielnego myślenia i stanowienia o własnym wykształceniu,
- Prawo do równego dostępu do finansowania kształcenia, również do pomocy materialnej.
Wolność uczelni rozumiemy jako:
- Prawo do tworzenia struktur i władz odpowiadających typowi uczelni
- Prawo do formułowania treści oraz metod kształcenia,
- Prawo do decydowania o otwarciu dowolnego kierunku studiów,
- Prawo do wyboru obszarów rozwoju nauki,
- Prawo do równego dostępu do środków finansowych przeznaczonych na naukę i kształcenie,
- Prawo do decydowania kto, w jaki sposób, w jakim wymiarze i na jakich zasadach kształci oraz prowadzi badania naukowe,
- Prawo do decydowania kto, w jakim wymiarze i na jakich zasadach jest kształcony.
Powyższe funkcjonuje o zasadę respektowanie granic wolności, które nakłada przestrzeganie zasad etyki, odpowiedzialności, służba prawdzie oraz poszanowanie godności studenta, naukowca i autorytetu instytucji.
Powyższa propozycja skutkuje:
- odpowiedzialnością za podejmowane działania, zarówno ze strony studenta, naukowca jak i instytucji,
- uproszczeniem procedur,
- racjonalnością w sferze finansowej,
- stworzeniem przestrzeni do działań nowatorskich, innowacyjnych i niekonwencjonalnych,
- kształtowaniem pokoleń ludzi wolnych, moralnych i myślących niezależnie od istniejących ideologii
Eksperyment
Proponujemy wprowadzenie do aktualnie obowiązującego systemu, rozwiązania testującego przyjęte założenia przyszłego stanu idealnego. Postulujemy wprowadzenie do Ustawy prawo o szkolnictwie wyższym możliwości swoistego eksperymentu, który na określonych zasadach, mógłby być prowadzony przez chętne temu uczelnie wyższe. Jednostki te mogłyby zacząć korzystać ze wszystkich, lub z części wskazanych wcześniej wolności i wynikających z nich praw. Na przykład swobodnie:
- kształtować swoją politykę kadrową, bez narzuconych ograniczeń związanych z tzw. „minimum kadrowym”,
- zatrudniać prawdziwych Mistrzów i wokół nich gromadzić studentów,
- stwarzać nauczycielom i studentom prawdziwe warunki samorozwoju,
- kształtować programy nauczania bez ram narzuconych przez Krajowy System Kwalifikacji,
- wypracowywać własne formy badania jakości pracy i nauki.
Operatywnie rozwiązanie to jest stosunkowo proste do wprowadzenia. Do obowiązującej ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym należałoby wprowadzić rozdział opisujący warunki funkcjonowania uczelni w ramach eksperymentu, precyzujący m.in.:
- procedurę zgłaszania woli podjęcia eksperymentu do MNiSW,
- zakres regulacji (poszczególnych artykułów) z których uczelnie byłyby „uwolnione”.
Wydaje się, że taki model funkcjonowania uczelni nadaje się do zastosowania w pierwszej kolejności w tych jednostkach, które nie są finansowane z budżetu państwa. Mamy tu na myśli teuczelnie niepubliczne, które nie otrzymują dotacji związanej z kształceniem studentów, a samodzielnie muszą starać się o utrzymanie na rynku. Jakość ich działalności powinna być weryfikowana przez tenże rynek właśnie, a nie podlegać nieustannej kontroli ze strony Ministerstwa i rygorystycznym, ograniczającym ich wolność przepisom ustawy. Takie „uwolnienie” uczelni niepublicznych jest tym bardziej zasadne z uwagi na to, że:
- nie są beneficjentami (w większości przypadków) środków publicznych – nie istnieje zatem przesłanka do nadzorującej ich redystrybucję roli MNiSW,
- wydając tzw. „uczelniane” dyplomy ukończenia studiów ponoszą za nie wyłączną odpowiedzialność – ministerstwo nie jest już i nie musi być gwarantem posiadanego wykształcenia,
- podlegając dziś wszystkim ograniczającym swobodę funkcjonowania przepisom regulującym nie otrzymują „nic w zamian”.
Uczelnie publiczne jednak również mogłyby prowadzić swoją działalność w ramach postulowanego przez nas eksperymentu. Być może wymagałoby to pewnej zmiany modelu ich finansowania, z uwagi na dysponowanie środkami publicznymi. Wydaje się, że pomysłem, na którym można by budować przyszłe rozwiązanie jest przeniesienie, znanego już z finansowania badań naukowych, systemu grantów również na pole związane z kształceniem studentów. W zarysie: jednostki ubiegałyby się o kilku – kilkunastoletnie granty na finansowanie działalności edukacyjnej prezentując koncepcje kształcenia (w tym programy studiów), które oceniane byłyby przez niezależne grona ekspertów. Eksperyment ten mógłbyzatem również posłużyć przetestowaniu nowych rozwiązań finansowania szkolnictwa wyższego w zakresie kształcenia studentów oraz badań naukowych.
Rozwiązanie to znane jest już w naszym systemie prawnym i funkcjonuje w oświacie, a opisane jest w w obowiązującym obecnie rozporządzeniu Ministra Edukacji Narodowej i Sportu z 9 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków prowadzenia działalności innowacyjnej i eksperymentalnej przez publiczne szkoły i placówki (Dz. U. nr 56, poz. 506, ze zm.). Dodatkowym atutem, jest możliwość wprowadzenia takiej innowacji w drodze nowelizacji obecnie obowiązujących przepisów, co jest możliwe w czasie nie przekraczającym dwóch lat.
Rola MNiSW
Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego jest dziś postrzegane oraz funkcjonuje, przede wszystkim jako swoisty nadzorca. Poprzez podzielanie charakterystycznej dla postkomunizmu i postmodernizmu wizji organu władzy, podejmuje działania, które mają niemal wyłącznie charakter kontrolny, regulujący i w konsekwencji ograniczający wszelką wolność w nauce. Taka polityka prowadzi do przerostu biurokracji, kultu procedur, wielu patologii, słowem – do stanu w którym cały system nie działa w sposób sprawny i efektywny, przez co w ogóle traci sens.
Wydaje się, iż istnieje konieczność sformułowania na nowo roliMNiSW. Jako pierwszy należałoby określić przede wszystkim sens istnienia MNiSW. Po drugie, jeśli sens takowy istnieje, określić rolę MNiSW. Wydaje się, iż dla wizji wolności w nauce adekwatną byłaby rola służebna. MNiSW, jako instytucja wsparcia dla nauki byłaby nie tylko novum w naszym systemie władzy ale także dawałaby szkolnictwu wyższemu poczucie bezpieczeństwa. Oddając w ręce samych uniwersytetów obszary, które do tej pory były jedynie jego domeną, MNiSW mogłoby skupić się na działaniach faktycznie wspierających uniwersytety i rozwój nauki w Polsce.